szczera mowa

z cyklu "Obrazy dźwiękiem malowane"

Wśród łąk i pól barwnej szachownicy
krętą, białą drogą kamienistą
suną kolorowi pątnicy
jak ruchoma wstęga kwiecista.

Strojne kasztanki i kare konie
dostojnie ciągną malowane wozy
do przyjaznego domu na polanie
gdzie sufit niebem, ścianami lasy.

Skazani na los tułaczy wędrowcy
jak motyle i bezdomne ptaki
rozpoczną życia żywioł nocny,
oplotą ogień tańczące kwiaty.

Poniesie echo podniebnym szlakiem
śpiewy,muzykę skrzypiec,cymbałków
gitary dźwięk zabrzmi ponad mrokiem,
zatraci się świat w flamenco,czardaszu.

Dosięgną granatu ramionami
żółto-pomarańczowe płomienie,
zamigocą gwiazdy kolorami,
gdy księżyc zagra na tamburynie.

W oczy rzeki zajrzy zakochany las,
niebo ziemię weźmie w objęcia miłości,
zawiruje światłem wielobarwny czas
obudzą się uśpione namiętności.

Zachłysnęła się dusza i oczy
zaczarowanym spektaklem nocy,
zapragnęła przy ognisku śpiewać,skakać
bezdrożami wędrować po kres świata.

------------------------------------------< br /> Jako pamiątka z dzieciństwa
obrazów dźwiękiem malowanych
na krzesełku z wikliny w kąciku
lalka siedzi w falbaniastej sukience
(podarowana mi przez Cygankę
w zamian za kromkę chleba ze smalcem)
i w samotności sobie marzy
o flamenco z czarnookim w parze.

"szczera mowa" ...tak Cyganie nazywają swe pieśni i tańce.

autor

Basia-Ewa

Napisany: 2009-06-20 Dodano: 2009-06-20 11:53:07

Ten wiersz przeczytano 613 razy

Oddanych głosów: 15

Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Świat

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie