Szczęścia czas
Od narodzin
Szukam szczęścia od kołyski,
To pragnienie tkwi w moim sercu,
W naturze ludzkiej
jest zakorzenione od wieków,
To normalne, jak pierwszy krzyk.
Nie wyobrażam sobie
Świata bez blasku miłości,
Bez ciepła, które zbliża ludzi,
Ona sprawia, że staje się piękny i
łagodny,
I uczy kochać, jak nikt inny.
Na obcej drodze
Idę z uśmiechem na ustach,
Życzliwie macham ręką do ludzi,
Nawet gdy śmieją się z moich marzeń,
I nazywają mnie wariatem.
Gdy nie mogłem
Ukrywać moich uczuć w głębi,
Zamykać je w klatce duszy,
Umarłyby, nieszczęśliwe,
Bez słońca, bez wiatru, bez burzy.
Kiedy mamy tylko siebie
Trudne chwile stają się łatwe,
Gdy stoimy razem ramię w ramię,
Dwa serca biją w jednym rytmie,
I nie pragniemy nic więcej od życia.
Czy można wtedy oczekiwać więcej?
Mówić stanowczo, że to mało?
Gdy miłość rozpala swoje żarze,
Szczęście w końcu jest nam dane.
Wiersz z dedykacją
dla wspaniałej pary
Emilii i Andrzeja.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (1)
Trudno żyć w izolacji od bliskich i miłości, szacunku
do siebie i innych. Ślę moc serdeczności i uścisków:)