SZCZĘŚCIA KLUCZ
czasem jesteśmy o krok od szczęścia, aż tu nagle coś staje nam na przeszkodzie...
Stoisz u drzwi szczęśćia,
masz w ręce klucz.
Chcesz drzwi otworzyć i co?
NIE MOŻESZ!
Dotykasz klamkę,
a ona jest zimna,
choć wydaje się być ciepła...
I wierzysz, że w końcu kiedyś otworzysz te
drzwi....
Gdy masz okazję
i tak blisko jesteś-
klucz Ci z rąk wypada...
i nie możesz go podnieść,
choćbyś nawet bardzo błagał!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.