o szczęściu (na wesoło)
Gdzie moje szczęście? Uciekło gdzieś
stąd
Może znalazło inny, ciekawszy ląd.
Miało być rano tu na śniadaniu
Ale nie przyszło - i po powitaniu
Potem na obiad miało zastukać
Ale gdzie tam - nic o nim nie słychać
Na kolację - juz pewność miałam
Że przyjdzie - lecz też przegrałam
Czy ktoś me szczęście widział w pobliżu
?
Może zbłądziło gdzieś na rozdrożu
Nie będę więcej za nim biegała
Usiądę w kąciku i będę czekała
A ono gdy trochę zgłodnieje
Przybiegnie do mnie - gdy samo dojrzeje
!
autor
nulinka
Dodano: 2006-11-09 07:57:19
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.