Szczęśliwi i wolni
gdy wrócili z tułaczki po wojnie
w księżycowym krajobrazie spopielonym
z ledwością mogli rozpoznać
granice siedliska
lecz szczęśliwi że gehenny koniec
w jeszcze tlących się zgliszczach
pozostałość gniazd zwęglonych
których Hitler nie zdążył dopalić
znajdowali swoich i znajomych
żywych i umarłych
znów od czterech rąk zaczynali
od rysunków na piasku tarcz zegarków
słoneczne czasu i marzeń symbole
wołały na obiad do ziemianki
gdy od pracy i robactwa bolały karki
a po sjeście wyganiały w pole
dziadek nie dbał o wygody
nucąc Kiedy ranne wstają zorze
wraz ze skowronkiem na roli bosy
przywracał ziemi świętość
wydłubując miny jak z kaszy skwarki
by ponownie mogła kołysać i rodzić
brzemienne zbożem
ciężkie blond kłosy
babcia każdy nowy bochen
kreśląc znak krzyża żegnała nożem
spracowanymi dłońmi czule
z chwastów nad łąką wyczesywała błękit
zimą przerabiała go na koszule
albo dla dziewcząt na sukienki
porównując z historią dziadków
obecną bez sensu paplaninę
o światowym kryzysie
to widzi mi się
że to pazernych wręcz nienażartych
globalnych potworów widzimisię
Komentarze (55)
Naszą codzienność dokładnie zpuentowałaś w paru
słowach, przeszłość rzetelnie ujęłaś w kilku strofach,
a przecież STO lat upłynęło zaledwie, jak spod jarzma
ciemiężców wyzwoleni jesteśmy. 123 lata niebytu, zakaz
mowy ojczystej to prawdziwa zagłada, jednak duch i
wiara to cud natury, który zsyłał dobry Bóg i...
przetrwaliśmy. Za rozstrzelanych, za Wilno i Lwów, za
pokonanych = dzisiaj czas na znicze, czas na radości i
wolności słodycze.
I po co komu koment. Wolność i miłość do ziemi sercem
się czuje. Pozdrawiam najserdeczniej:-)
patriotyczny wiersz mówiący o historii naszej
Ojczyzny,,pozdrawiam:)
znakomicie oddany klimat prawdziwego patriotyzmu
kiedyś. ( i zachłanności dziś). Dla mojej mamy ziemia
też była świętością.
zobaczyłem i ja swoich dziadków.
ujęłaś mnie tym fragmentem:
przywracał ziemi świętość
wydłubując miny jak z kaszy skwarki
by ponownie mogła kołysać i rodzić
brzemienne zbożem
ciężkie, blond kłosy
perełka poetycka. :):):)
zdaje się że naprawdę lepiej już było
otóż to - tekst bardzo przywołujący do porządku -
wszelką próżność - bardzo na tak...
Ciepłe słowa pozdrawiam
Nasi dziadkowie, rodzice swój los przeżyli zgodny z
czasem wojny,tułaczki, odbudowy... im było dane
przeżyć tragizm wojny...a my ich nadtępnym cieszymy
się wolnością, choć i kryzysy nas dotykają....
pozdrawiam serdecznie
Pięknie. Oj przeszedł ten nasz naród wiele, oj wiele.
Serce ściska jak pomyślę. Pozdrawiam serdecznie.