W szkarłacie
W szkarłat spowita,
Obmywana przez wodę,
Odziana w białe kwiaty,
Znika w czarnej mgle.
Na włosach szron,
Wargi fioletem świecą,
Po szklanej ziemi,
W dół, z bosymi stopami.
Opada na kamienne dno,
Gorący deszcz po twarzy spływa,
Ostatni oddech, urwany.
Zapada w długi, spokojny sen.
dla tych, którzy chcą mnie zrozumieć...
autor
piekielnypomiot
Dodano: 2006-01-23 12:59:12
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.