w szklanej kuli
płyną radości niebezpiecznym nurtem
zawirowania głębią obiecujące
strach zmieniają w pozytywne wibracje
płyniemy na samo dno
z rozkoszą splecionych oddechów
dzieląc się tlenem niecodzienności
otworzyłeś ramiona tak szybko
jak rozpostarłam skrzydła
szkłem posypała się samotność ...
autor
Oshin
Dodano: 2009-04-13 21:29:32
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Niby wydawało się, że wiersz będzie wesoły, a tu takie
zaskoczenie... na + , bo nudno być nie może ;)
potłuczona samotność ...bardzo oryginalnie ..teraz
szybko usunąć jej resztki i cieszyć się pełnią
szczęścia :)