Szlakiem Norwida
zabrałem chłodne morze
gorzką melancholię
drogą do świtu
kroplami radości
osnutych smutkiem
zabrałem wiatr
pełen niepokoju
jak piosenkę
której nie mogę śpiewać
w podróż bez końca
na zawsze
Kołobrzeg
16.01.2011
autor
maltech
Dodano: 2011-01-16 10:20:46
Ten wiersz przeczytano 826 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
podróż bez końca...można różnie to tłumaczyć...z
poezją, muzyką tak...ale
Dokładam do tego cień uśmiechu i ruszam z Tobą :)