Szmelc
Nawet już człek głupi
wie, że nie da rady,
że cokolwiek kupi
- ma ukryte wady.
Weźmy butów obraz:
nieważne skaj, skóra,
jak podeszwa dobra
- to sypie się góra,
kiedy góra mocna
- już w tym modnym chłamie
obcas zdarty do cna,
podeszwa się łamie…
i tak jest ze wszystkim
od pralki po wieże,
odkurzacze, gwizdki
koszulki, talerze…
Gdy producent chytry
(co dziś jest regułą)
zawsze znajdzie wytrych
by się szybciej psuło.
autor
anna
Dodano: 2021-07-09 11:22:46
Ten wiersz przeczytano 2109 razy
Oddanych głosów: 81
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Ekologia. Zasypujemy Ziemię na potęgę krótkotrwałym
szmelcem.
Pewnie nikt mi nie uwierzy, że mój samochód został
wyprodukowany w roku 1968 i że na drodze nikt mi nie
podskoczy.
Ech...
To prawda, na wszystko można znaleźć wytrych, moje
letnie buty z zeszłego roku,/aż dwie pary/ mają
popękane podeszwy, a góra ze skóry, ubolewam, bo
ładne, ale niestety już prawie nie do noszenia, po
jednym sezonie.
Tak poza tym, jeśli coś ma dobrą jakość to raczej
posłuży i warto na nią stawić, choć czasem producenci
idą na ilość nie jakość.
Dobrego dnia Aniu życzę.
Producenci mamią elektro-oszczędnością, a mnie
produktów trwałość napawa wciąż złością... Pozdrawiam
Cię serdecznie Anno :)
Mnie rozbawił
To ma swoje ekonomiczne uzasadnienie.
Jakby tak wszystko wyprodukowali niepsujące się, na
wieczność.
To firmy by splajtowały, a ludzie straciliby pracę.
Dokładnie tak jest!
Pozdrawiam Aniu i życzę miłego piątku :)
Ja bym to jeszcze uogólnił; wszystko jakoś tak dziwnie
dziadowacieje...
Pozdrowionka.