Szukajac ukojenia...
Wśród zwykłych niedomówień
W samotność zaplątany
Wszelkich pozbyty złudzeń
Odwracam twarz do ściany.
Szukając ukojenia
Tam, gdzie go być nie może
Mamroczę klęcząc w cieniu
Mantry ku chwale Bożej
Lecz w niebie tylko cisza
Świętością dzwonić umie,
Ja prawdy nie usłyszę
I świata nie zrozumiem.
autor
sael
Dodano: 2021-04-06 10:08:48
Ten wiersz przeczytano 788 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Asurdem jest doszukiwać się zódla prawidłoosci
wcechach charakteru ludzkiego. Udalo mi się ten swiat
systemowo wytlumaczyć, wszystko jest bardzo oczywiste
i logiczne -a jednak całkowicie nie do pojęcia.
Logicznie - i w ogromnej mierze empirycznie -
potwierdza się , ze mozliwe jest to co niemozliwei i
istnieje" to - co"istniec nie moze. cholernie logiczna
- konieczna jedyna mozliwa nemozliwosc.
A refleksja wiersza - piekna jak miękka poezja:) do
ściany się nie odracam plecami, do Pana Boga - takze:)
Mantra powinna przynieść ukojenie. Świat rządzi się
znanymi prawami, które mają źródło w cechach ludzkiego
charakteru. Ciekawy wiersz. :)
Ładnie ujęta zaduma nad sposobem wyjścia z trudnego
położenia (tak odbieram). Miłego wieczoru:)
Spotkałam sie z opinia, że mantra też może byc
modlitwą. W modlitwie zazwyczaj dziękujemy i prosimy o
coś. Czy zostanie wysluchana? Tego nie wiemy.
Jest takie powiedzenie, że gdy mówimy do Boga - to
jest modlitwa, ale gdy słyszymy odpowiedzi - to już
choroba. Z drugiej strony, co by było, gdyby Bóg
spełniał wszystkie nasze prośby?
Bóg wysyła łódkę, a to, czy do niej wsiądziemy, zależy
od naszej woli.
Wyjaśnienie niedomówień ,pozwoli wyjść z
izolacji.Ciekawie o samotności
Niebiosa milczą, ściana też, taki świat.