Tacy jesteśmy...
Gdy sił już nie mamy
w sobie się zamykamy
o pomoc nikogo nie zawołamy..
I powiedzcie mi dlaczego
tak się dzieje,
że wtedy myślimy,
że nikt nie istnieje..
Nikt kto mógłby być
dla nas wsparciem
dla serc naszych
prawdziwym oparciem..
W samotności siedzimy
łzy wylewamy
pogrążając się w myśli
że rady nie damy..
Że nie ma rady na nasze
problemy,
A może po prostu pomocy
nie chcemy?
Nie wiem...
Nie znam odpowiedzi...
U każdego w głowie
co innego siedzi...
Komentarze (7)
Fajne, interesujące
mój błąd /to posłuchaj -->zamiast posłucham/
:) + pozdrawiam i głos zostawiam
Karciu - jeśli chcesz, by w komentarzach ludzie
zaczęli się zachwycać Twoimi wierszami, to posłucham
moich podpowiedzi.
Po pierwsze - zacznij dobierać słowa do rymu tak, by
nie były tymi samymi częściami mowy, bowiem przy
prościutkiej treści i banalnych rymach ludzie nie mają
nad czym się zachwycać. Nie wszyscy potrafią swój brak
zachwytu wyrazić tak, by autora nie zabolało. Ilu tu
nas, tyle różnych charakterów. Jeżeli zaczniesz pisać
ładniej, będą się pokazywać pochwały. Twoja radość
będzie też procentować w coraz lepszych wierszach.
A oto te brzydkie rymy:
mamy/zamykamy/zawołamy = wszystko czasownik
wylewamy/damy jak wyżej
wsparciem/oparciem = 2 rzeczowniki
dzieje/istnieje = czasownik (ale gdyby z treści
wynikało, że np. a były to dziwne dzieje, krasnal
nadal tam istnieje, to byłoby ok, bo rym się
składałby się z rzeczownika i czasownika).
I dobre - problemy/chcemy ///bo rzeczownik/czasownik
Już jaśniej nie potrafię tego wyłożyć.
Spróbuj może ten wiersz poprawić, będziesz sama
widzieć jak zmieni się efekt.
Kolejna uwaga po rymowaniu =
"że wtedy myślimy,
że nikt nie istnieje.."zamiast użyć dwa razy "że",
można zmienić drugie "że" na "iż" i już nie razi.
=======================================
A po przeczytaniu komentarzy, spróbuję odpowiedzieć za
autorkę:
"My" - to ogół, to społeczeństwo, to spora grupa
ludzi, która się znalazła w podobnym położeniu. I to
wcale nie kala wiersza, może nawet jest terapią dla
licznej grupy tak zwanych NAS, którzy też chcemy
normalnie oddychać i od czasu do czasu kupić sobie
bułkę z masłem.
Posłuchaj, napisałam to co siedzi mi w duszy , nie
ważne czy uważasz to za poziom podstawówki czy za
wyższy.
Ponieważ nie wiemy co siedzi w głowie drugiego
człowieka warto skupić się na sobie i odpowiadać tylko
za siebie, bowiem uogólnianie jest nadużyciem i nie
każdy chce się utożsamić z tym o czym piszesz.
Pozdrawiam :)+ zostawiam
a kto to jest "my"???
ten tekst - poziom, szkoła podstawowa