TAJEMNICA
Przychodzisz tam sam
Siadasz - taki samotny
Słuchasz dzwięków w koło
Choć inni nic nie słyszą.
Leżysz i patrzysz na słońce
Które zachodzi przy akompaniamencie
Czerwieni.
Nikt nie przychodzi,
Na nikogo nie czekasz.
Po prostu jesteś
W całości..
Oddany myślą,
Niesiony przez marzenia.
Siedzę niedaleko
Patrzę i nie widzę
Jestem blisko
A ty tak daleko.
Może nie dostrzegam
Nie słyszę, nie czuję.
Jesteś, czy nie ma Ciebie ?
Za idealny by chodzić z nami
Po jednej ziemi.
Pragnę, pragnę
Podjeść.
Boję się że jesteś tajemnicą
Ktorej nie pojmę.
Prawie mam
Uciekasz.
Prawie mam
Już prawie ..
Na wyciągnięciu ręki
Uciekasz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.