Tak już musi być
Dedykuję ten wiersz mojemu tatusiowi , Michalince Delekta i Jagódce Barkowskiej których Bóg już nam odebrał .
Kiedy się rodzimy
zaczynamy życie
potem odchodzimy
czasem pokona nas choroba
czasem starość nas zabije
lub przypadkiem odejdziemy
jedno wiem że tak musi być
i kiedy nasza świeca zgaśnie umrzemy
mówił mi tatuś czasami
jak mu we śnie święty piotr opowiadał o
naszych świecach
ja długą i grubą mam
mama małą szeroką
a on chudą a wysoką
do chmur
więc widocznie jego świeczka się złamała
Gdy mżemy żyjmy pełnią życia
cieszmy się smutkiem
weselmy szczęściem
żyjmy jak najwięcej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.