tak już z Tobą jest...
Każdego dnia zamykasz mi drzwi przed
nosem..drzwi do Twojego świata..
Ale zawsze zostawiasz otwarte okno.. i
kiedy wspinam się z trudem po parapecie
Twoich spojrzeń... i kiedy już prawie
dosięgam Twoich rzęs.. zatrzaskujesz okno
jak przeciąg w jesienną noc... z szyderczym
uśmiechem patrzysz jak spadam.. w ostatniej
chwili wyciągasz dłoń żeby mnie złapać..
patrzysz wtedy na mnie jakbyś chciał upaść
razem ze mną.. dodajesz mi siły żebym mogła
stanąć na pewnym gruncie.. zapraszasz do
środka .. i.. zanim zdąże przekroczyć
próg.. drzwi znowu zamykasz mi przed
nosem.. zostawiając otwarte okno.. nie
zdając sobie sprawy, że kiedyś możesz nie
zdąrzyć mnie złapać..
Komentarze (1)
Postaraj się , żeby to okno było jak najbardziej
przejrzyste dla niego...żeby widzial wszystko.
I nie pozwól żeby kto inny przez nie patrzyl!I chocby
chcial Ci przytrzasnąć palce-spojrz na niego i nie
pozwól na to!!!! Zyjecie tylko jeden raz w tym samym
momencie!!! pozdrawiam i glosik zostawiam.