Tak umiera miłośc
Pisze tylko dla ciebie, myślę tylko o tobie, śpiewam jak jesteś przymnie, umrę gdy cię zabraknie
W niebie gniazdo swe uwiłem
I miłością samą żyłem
Serce swe oddałem tobie
Życie odebrałem sobie
Czego chciałem mój aniele
Czy miłości nad zbyt wiele
Może szczęścia i radości
Może tylko twej litości
Jak mam chodzić po tym niebie
Gdy cię nie mam obok siebie
Kogo mam na rękach nosić
Kogo o ratunek prosić
Już w obłoki się nie wzbiję
Już nie wzlecę, już nie żyje
To umiera Boże dziecię
Widzisz to i czujesz przecie
To umiera iskra mała
Co sie już miłością stała
Lecz ta śmierć mnie nie zabrała
Serce z piersi mi wyrwała
W ciemnym dole je złożyła
Płaszczem moich łez przykryła
Duszę ci zostawiam rzecze
Byś w cierpieniu żył człowiecze
Pomóż proszę tej nieboże
I mnie zabierz Panie Boże
Moja dusza Panie Boże tylko twoja zostać może, lecz sie zrzeknę jej dla ciebie moja gwiazdo ty na niebie
Komentarze (1)
Ach ty duszo zbolała co ci przyszło z tego kochania...
A wiersz mi się podoba i troszkę w nim żałości
nawet..ładnie