Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Taki warszawski Kaj

Derekowi Walcottowi i jednej takiej babci, z baśni H.Ch. Andersena

"W Chicago ulice białe jak Polska (1)
Kokainowa zamieć z nieba ucisza getto
Podrapane niebiosa mrugają niczym telewizor
Aleja Michigan powolna jak lodowcowa proza
historyków wlecze się moja taksówka
Auta w rozsprzęgu zastygły jak twarze
okutanej kolejki na warszawskiej ulicy
albo jak dłonie czarnych chuliganów
napięte nad ogniem w beczce, pod wiaduktem"

Co to była za zima 1979 roku
kaskady, nawałnice, zamiecie
huragan białych płatków

jakby wyfrunęły za okna
wszystkie wiejskie pierzyny
nowych mieszkańców Warszawy

Zaspy spiżowe jak pomniki Stalina
ulica Marszałkowska zamknięta w tunelach
przedziwnych śnieżnych budowli

Ze sklepu "Sezam" wybiega kobieta
i unosi ręce w triumfalnym geście
jakby wróciła z biblijnego połowu
na jeziorze Genezaret

- Ludzie, ludzie pomarańcze!

Ale wtedy pęka oko sieci
niczym po wybuchu supernowej
i rozsypują się owoce
jak planety przy tworzeniu świata

- Matko, matko... Co jam narobiła

Pomagam zbierać i patrzę
w postrzelaną odpryskami
wielu polowań twarz

Ma ciemne oczy
i jakąś taką niemiecką, nieugiętość
w ruchach
Jej futrzana czapa, smyra mnie czule
i dziwne to
tu i teraz
Ta chruśniakowa intymność
i stykające nasze kolana

- Weź proszę mówi... i wyciąga rękę

Wezmę...a jeżeli...
jest to przebiegła, ucharakteryzowana
Królowa Śniegu
i zmrozi na zawsze
moje i tak po trosze lodowe
piętnastoletnie serce
. . .

Wieczorem piję wino
w środku wielkiej zaspy
i gram na gitarze

- "Hu, hu, ha
Hu, hu, ha - nasza zima zła"

- Zamknij ryja, bo zejdę do ciebie
- Hu, hu, ha
Hu, hu, ha
Nie boję się są-sia-da
- folk-sdoj-cza - dodaję

Lepię solidną pigułę
i lutuję mu prosto w okno
Płoną gwiazdy, brzęczy szkło
a ja biegnę
do największego podwórkowego bałwana
i zamiast marchewki
wtykam pomarańczę

Czy stałem się sługą Królowej Śniegu?

Pół miliona górników fedruje, w pocie czoła
moją przyszłość
Wałęsa Lechu umorusany, dłubie przy
widłowym wózku
Kochany Karol gładzi zawstydzony
atłasowe ściany Watykanu
Ja nie wiem
kto to Miłosz
A Miłosz nie wie, że za rok
będzie sławny, bogaty, smutny...

Piję wino w, środku wielkiej zaspy
i mam ich wszystkich gdzieś

bo jestem szczęśliwy

Gdzie jesteś Królowo Śniegu?
Gdzie jesteś Królowo Śniegu?

- To ja, Twój warszawski Kaj...

1. Derek Walcott

Dodano: 2021-12-19 19:03:53
Ten wiersz przeczytano 1796 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Wolny Klimat Romantyczny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Hu hu ha, ta zima też nie może być taka zła...
a wiersz super... do refleksji.
Pozdrawiam już świątecznie

Chianti Chianti

Jednym tchem.

Pozdrawiam.

irys irys

Też mam takie chwile, które zostają w pamięci.
"My się zimy nie boimy"

anna anna

fajne te wspomnienia.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tak, cóż mogę powiedzieć. Coraz bardziej zanurzam się
w Twoich nietuzinkowych wersach...
Pozdrawiam :)

krzemanka krzemanka

Bardzo podoba mi się takie pisanie. Miłego wieczoru:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »