Takie sobie limeryki 139
Damazy Gamoń we wsi Wapienne,
obiecał lubej rozkosz solennie,
lecz kiepskie miał w tym wyniki.
Zaś gdy pisał limeryki,
to dawał radę… sześć razy dziennie.
Klemens, emeryt koło Leniwki,
śledził ligowe często rozgrywki,
Kiedy bardzo był wkurzony,
tak burczał wtedy do żony:
-ja też mam z tobą same wciąż kiwki.
Jean Michel Le Sot rodem z Alzacji,
znanym był fanem jednej formacji.
Choć złodzieje to i szuje,
wyłącznie na nią głosuje.
Zgodnie z kanonem swej demokracji.
Komentarze (11)
:)+
wszystkim bardzo dziękuję
Rozbawił mnie szczególnie ten Gamoń i jego
potencja(ł)...w pisaniu limeryków ;)
Samo życie. Jeśli chodzi o trzeci - praktyka tzw.
demokracji na tym polega, że nieraz trzeba zagłosować
na złego, żeby zagrodzić drogę do władzy jeszcze
gorszemu.
Wszystkie świetne!
Serdecznie pozdrawiam z uśmiechem
Wszystkie fajne :)
Pozdrawiam serdecznie :)
świetne , na wesoło z nutką ironii. :) +
rozbawiły mnie, szczególnie pierwszy.
Zabawne i lekko ironiczne. Pozdrawiam! :)
Wszystkie fajne z iskrą ironii. Ślę moc serdeczności i
uśmiechów:)
Zgrabne limeryki, pełne humoru i ironii, ukazujące
zabawne obrazy postaci o oryginalnych cechach.
Wszystkie podkreślają wdzięk lirycznej formy.
(+)