Taniec zmysłów
Niech nas porwie taniec dzikich zmysłów
rozpali się ogień co nic go nie
powstrzyma
na ten wir nie starczy światu prawd i
przysłów
pomknijmy tam gdzie nikogo nigdy nie ma
wzorkiem na twych piersiach narysuje
pragnienie
do twych ud w podróż się wybiorę bez
powrotu
dotrzemy tam gdzie mieszka już tylko
spełnienie
w ten ekstazy świat pełen świata i
polotu
w królestwie pocałunków mieszkają
pieszczoty
w pół drogi donikąd zatrzymajmy się
teraz
na powrót na twój smak znów nabiorę
ochoty
chce widzieć jak kolejny raz się
rozbierasz
uda swe rozchylasz zapraszasz słodko
kusisz
unieśmy się cali w rytm ciał ogień
płonie
do myślenia o jutrze mnie już nie
zmusisz
potem z sił opadnę głowę kładąc na twym
łonie
Komentarze (31)
Taki taniec najlepszy :)