Tatusiu..będziemy mieli dziecko
uzupelniony
“Rodzinne brudy trzeba prać w
domu”,
bo takie były dawno zasady.
Wszystko odbywa się po kryjomu,
nie opuszczając domu fasady.
Za wszelką cenę chronią opinię,
gdy zakłamane tworzą układy.
Tam zasłużona kara ominie,
gdzie zamiast prawa diabeł przy władzy.
Szczelnie zasnute w oknach firanki.
Strach żony albo i cicha zmowa.
W czterech ścianach za drzwiami bez
klamki.
Młodej dziewczyny dramat się chowa.
Czujność sąsiadów uśpiona sprytnie
i zachowane wszelkie pozory.
W skrytości cierpią córki nieletnie.
Zboczony tatuś na miłość chory.
jestem zbulwersowana po kolejnych wiadomosciach ze swiata na ten temat..
Komentarze (30)
Nie tylko Ty jesteś zbulwersowana, Aniu. A ile takich
dramatów nie ujrzało jeszcze światła dziennego?
wstrząsające ,straszne ,często za zgodą matki..
Temat bardzo bulwersujący,dobrze ze wszystkie te
tragedie wolno bo wolno ale jednak wychodzą, ile jest
jeszcze tych nieszczęśliwych córek które się boją
głośno mówić,poruszający wiersz.
Straszna prawda, straszna krzywda. Poruszający wiersz.
Bardzo ciekawy wiersz i opisujesz wielki problem
ostatnio głośny - ktoś się odważył pierwszy i teraz
wychodzą brudy rodzinne i nie tylko,a to już graniczy
z brakiem sumienia..powodzenia
Nie mieści się to w głowie.Wiersz wstrząsający
Nie oglądałaś przypadkiem tydzień temu w niedzielę
"Anatomia prawdy"? Bo właśnie taki temat był :).
Zgadzam się z Tobą w pełni, dla mnie to jest
przerażające...
Wiersz ładnie poprowadzony, ale smutny w swej wymowie,
poruszasz czarne strony ludzkich charakterów,
gratuluję.
niesamowity wiersz. pozdrawiam
Oj, wrzuciłaś dziś temat. Coraz częściej głośno mówi
się już o tym- na szczęście dla tych biednych dzieci
krzywdzonych przez ojców zwyrodnialców. Dobrze ujęłaś
temat, pozdrawiam
Gdyby nie to ze nie wilno chetnie bym tych tatusiow
.....! Plus za wiersz.
Tak,to częste przypadki -zboków nie
brakuje-pozdrawiam!
Wiersz porusza problem, o ktorym mówi się coraz
częściej. Więc, może te dramaty córek wreszcie mają
szansę się skończyć. Wiersz bardzo ładny.
O ,rany!Tato - zostaniesz dziadkiem naszego syna!
Wiersz jest wzruszający, a to co opisujesz niestety
straszne, wręcz potworne. Niestety dzieje się to na
naszych oczach a my nie zawsze dostrzegamy to.