W te piękną sylwestrą noc
W tę noc samotna jak nigdy
pośród tłumu wrzasków i oklasków
Nikt nie chce być ciężarem
ukrywasz się w samotności
nikt cię nie dostrzeże
jesteś sam i o tym wiesz
nie zobaczę Twoich łez
bo nie chce ich widzieć
Nie chce cię martwić o ciebie
Twoim przyjacielem w tej nocy
Nie będę.
Jestem przyjacielem kiedy mi wygodnie
Przechodzę obok obojętnie!
Obojętnie bo tak chce
Nie umie ci powiedzieć tak!
Choć bardzo chcesz
Twoim przyjacielem w tę noc
Nie będę.
Zapomnę Cię w czasie okrzyków
odliczania- będę udawać
Przyjaciela.
Nie obchodzi mnie pusty pokój
ciemność a ty w nim
Będę twoim przyjacielem
nie kiedy mam ci pomóc
nie kiedy potrzebujesz
nie kiedy chcesz bym ci towarzyszył
lecz wtedy kiedy będzie mi to wygodne.
Twoim przyjacielem w tę noc
Nie będę.
Bo tym razem ja tego nie potrzebuje
Dla mojej ,,przyjaciółki''
Komentarze (4)
Dziękuje za komentarze nie sądziłam,że będą pozytywne
raczej wręcz krytyczne. Tak niestety mój przyjaciel
zawiódł mnie w sylwestra i nigdy mi nie pomógł gdy jej
potrzebowałam nagle ale ja zawsze tak
Daje przyjazn,kiedy sama jej potrzebuje.Bunt samotnicy
w piekna sylwestrowa noc.Podoba mi sie wiersz agusiu.
To na pewno nie jest przyjaciel! Pozdrawiam!
dziwny przyjaciel ....a ładne pisanie ...pozdrawiam