Ten kwiat...
Tym razem kolejny brachykolon ale na inny temat . Do bajeczki niebawem powrócę, lecz dzisiaj jestem zbyt zmęczona by pisać kolejną część przygód lisa i gąski :(
"Dzika róża" - Ten piękny wiersz,
Gałczyński napisał w 1943 w obozie
jenieckim Stalagu XI A Altengrabow pod
Magdeburgiem. W czasie pobytu w niewoli.
Tam również Gałczyński napisał jeszcze dwa
wiersze /również dla żony/, które jeszcze w
odpisach zyskały sobie natychmiast wielką
popularność: "List jeńca", "Srebrną
akację".
Ja pozwoliłam sobie zaszaleć i napisać moją
interpretację do wiersza Gałczyńskiego
"Dzika róża" brachykolonem.
Wiersz (brachykolon 8 zgłoskowy 4/4 )
A oto mój wiersz:
Ten kwiat...
Ten kwiat - jak mag w twój sen się
wkradł.
co noc się śni - tak już od lat.
On tak, jak mistrz zwiódł cię, skradł
myśl,
aż krew już wrze - nie czas na sen.
Ta woń i pąs - toż to jest cud,
co wkradł się w zmysł i gra jak flet.
Nie chcesz już nic, chcesz biec co sił,
by wziąć kwiat w dłoń i grać mu pieśń.
Znasz już ów kwiat, spręż krok, wciąż
idź,
gdzie dźwięk i pąs, wlał żar do serc,
aż krew już wrze... Więc idź, wśród dróg
wśród łąk i pól - wiesz, że tam jest.
Nie raz, nie dwa los da ci w kość.
ty idź, wciąż w dal, choć brak ci sił.
Choć łza - jak groch wśród rzęs się
szkli,
choć zgasł blask gwiazd, a dzień wśród
chmur.
Wciąż idź i wierz - tak dzień, po dniu,
przez noc, po świt, pod grad i prąd.
Nie bacz na trud, na deszcz, na mróz,
na ból co tnie, twą pierś, jak nóż.
Wzmóż słuch i węch, by woń i dźwięk
mógł cię wieść tam, gdzie jest ów dom,
to w nim jest kwiat, co ci się śnił,
on dał ci moc, gdyś szedł w tą dal.
Nie smuć się już, on jest tuż, tuż,
tam gdzie wśród łąk, jest olch i wiąz,
jest dom - w nim drzwi. Tam wejdź za
próg,
weź kwiat do rąk, tul go do ust
i mów mu tak i szepcz mu wciąż...
Tyś jest mój cud, masz czar i moc.
Twój blask i woń, wciąż mi się śnił.
nie dał mi jeść, spać nie dał mi.
Gdym szedł wśród łąk, pod grad, pod
prąd.
choć los wciąż drwił i śmiał się w głos,
bo chciał mnie zwieść z twych stron ten
drań,
więc tłukł mnie wciąż i śmiał się w
twarz.
Gdym gnał przez świat - wciąż tkał ten
wiersz.
W nim jest mój żar, co mnie wciąż wiódł.
W nim jest ta myśl i zew, by iść.
by wejść przez próg, paść do twych stóp,
by spić ust z twych woń, pąs i słód.
Wejść w kwiat i w pąk, chcąc drżeć co
noc.
Dać ci blask gwiazd i ze sto tang.
Dać ci też wiersz - co jest jak hołd,
boś tyś mój kwiat - co mnie tak zwiódł.
Jam jest twój paź, jam jest twój wiatr.
Tak jak twój mąż chcę być tu wciąż ,
by spleść nasz los i wiać i grać,
jak bard, lub wieszcz, wpleść się w twój
kwiat.
Tak dzień i w noc - już ty i ja...
Ze mną więc bądź i dla mnie żyj.
Daj mi swą woń, daj mi swój czar.
ja dam ci wiersz, mój żar i świat.
Ty-y. dn. : 09.08.2021 r.
/wanda w./
Komentarze (14)
jak zawsze mistrzowska forma i styl
z podziwem pozdrawiam Wandeczko
:)
Witam serdecznie i pięknie dziękuję przemiłym moim
Gościom za przeczytanie, komentarze i uwagi pod moim
wierszem.
Bardzo mi miło, że się Wam spodobał :)
wolnyduch - Grażynko dziękuję a sokole oko :)
Maciek.J - Maćku noszę się z takim zamiarem, ale póki
co muszę w pierwszej kolejności uciułać grosików :) bo
to nie jest tanie marzenie niestety :(
Pozdrawiam wszystkich cieplutko, życząc spokojnej nocy
:)
Fajny w formie i treści
Wiersz w fajnej formie pisany nadzieją i tęsknotą.
Pozdrawiam:)
Świetny w formie i treści.
Jestem pod wrażeniem!
Pozdrawiam serdecznie :)
Kolejny mistrzowski brachykolon,
z ciekawą treścią, no i zacna inspiracja Gałczyńskim.
W 9 strofie jest literówka tłuk,
tłuk/Ł warto poprawić,
pozdrawiam i życzę miłego dnia Wandziu:)
powinnaś wydać tomik swoich brachykolonów Wandziu
W tym jesteś prawdziwą mistrzynią, bo forma fajna, a
treść trafiona:). Pozdrawiam
Piękna wciągająca treść. Jestem pod wrażeniem owego
refleksyjnego przekazu.
Życzę miłego dnia Wando:)
Marek
Zachwycasz formą i treścią. Piękny poetycki wiersz
przesycony tęsknotą. Udanego dnia wypełnionego
serdecznością:)
Piękna jest Twoja wersja brachykolonem, nie wychodzę z
podziwu czytając Twoje dzieła :)
pozdrawiam cieplutko Wandziu :)
Jestem pod wrażeniem przesłania wiersza i jego stylu.
Pozdrawiam serdecznie
Piekny wiersz- wyczytałam gromną tęsknotę, Wandziu.
Miłość zwycięża śmierć.
I zawsze jest.
Piękne.
Wandziu, dobrego dnia.