...Teraz...znów...
...Gdy odejdę, kiedy umrę
sen powieki zamknie me,
to zapłaczę nad mym życiem,
bo wspaniałe było- wiem...
...Już nie dla mnie świt poranka,
gwieździstego nieba czar,
śpiew słowika, dłoń kochanka
mego życia dobiegł kres...
...Więc się wtapiam w dni cudowne,
pókim teraz, pókim tu
kocham, marzę, trudy znoszę
życie przecież jest ze snu...
...I dziękuję memu Stwórcy
za tą łzę, wrażliwość mą,
bo mnie pięknie umiłował,
stworzył właśnie teraz , znów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.