Terri Shiavo - śmierć...
Już piętnaście lat żyje jak roślina,
A jej organizm się nigdzie nie wspina.
Lecz żyje… Może i nie tak jak
powinna,
Ale przecież nie jest temu winna.
Ludzie zabijać ją chcą,
A życie nie jest grą;
Jeśli teraz odejdzie,
Do Królestwa Niebieskiego wejdzie,
Ale nikt nie ma prawa odbierać życia
innym!
Bóg dał jej szansę pojawienia się na tym
świecie,
To chyba coś znaczy, nie wiecie?
Śmierć nie ułatwi sprawy,
Bo zawsze pozostają jakieś obawy.
Na każdego nadejdzie ten czas,
A tymczasem życie jest dla nas…
Ona już umiera,
A ludzi, którzy przyczynili się do tego
losu
Sumienie uwiera.
Szkoda, że nie pomyśleli,
Czego oni by chcieli,
Gdyby byli w podobnej sytuacji,
Śmierci realizacji?
W sercu zapłonął ostatni płomień,
Nie spieszno do wieczności,
Pomyślmy o przyszłości…
Ten wiersz dodałam rano... Kiedy Ona jeszcze żyła... Smuci mnie fakt, że umarła... Ale w moim sercu nadal żyje. [ , ] ;-(((
Komentarze (1)
więc pomyślmy o przyszłości bo warto ...