Tęskniąc...

Wtedy tak myslałam i drżałam....

Powiedz miły,
co się z nami dzieje?
Co pęka?
Co sprawia,
że pomału przestaję
na Ciebie patrzeć
tak jak dawniej?
Nie wyczekuję chwil,
kiedy Cię zobaczę?
- Czemu przestaje mi zależeć
na Twoich uśmiechach,
którymi wcześniej obdarowywałeś mnie
tak często?
Powiedz, czemu
nie cieszą mnie już
Twoje obietnice,
których i tak nie dotrzymujesz?
Dlaczego przestaje mi brakować
Twojego ciepłego głosu,
w który wsłuchiwałam się z zachwytem?
I czemu nie pamiętam
dźwięku Twego śmiechu,
który uwielbiałam?
Powiedz,
co takiego się zmieniło,
że moje serce dziś już
nie przyspiesza swego bicia,
gdy Jesteś w pobliżu?
- Czemu zaczyna być mi obojętne,
to z kim się spotykasz,
gdzie chodzisz,
co robisz,
i o czym myślisz?
Dlaczego powiedz miły,
nie całuję ostatnio Twych ust,
i nie proszę
byś trzymał mnie za rękę?
Co sprawia,
że Twoje oczy nie błyszczą już
tak jak dawniej,
że nie ma w nich
takiego blasku
jak kiedyś?
Powiedz, czemu
nie mówisz mi już
tych wszystkich miłych rzeczy,
którymi kiedyś
mnie zasypywałeś?
Co się dzieje?
Mniej dzwonisz!
Rzadziej przychodzisz!
Czyżby wszystko to,
co było między nami
nagle przestało być ważne?
A może tego
wcale nie było?
Może wymyśliłam to sobie,
a Ty
byłeś tylko
księciem z bajki,
który nigdy nie istniał?
- W takim razie
nie warto marzyć!
- Za bardzo boli!

Dzisiaj jesteśmy małżeństwem...

autor

agapio

Dodano: 2007-09-13 14:14:38

Ten wiersz przeczytano 510 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie