Tęsknota

Lucuś...dziekuję:)

Wrześniowa, nawet jeśli ma się bliskich przy sobie to
w kraju pozostają przyjaciele i groby tych którzy już
odeszli(ja nie moge odwiedzić grobu mamy tak często
jak bym chciała) a i za tradycją człowiek tęskni...ech
tutaj wszystko jest inne- góry, lasy, morze, nawet
niebo...

Kiedy rodzinna w rozsypce - święta smutek przykrywa,
ale na Beju...ktoś zawsze czuwa i do "rozmów
wirtualnych" wzywa:)
Tyle na pocieszenie:)
Pozdrawiam ciepło i wiedz,że nie jesteś sama!

nie da się zagłuszyc tęsknoty-to prawda, towarzyszy mi
codziennie...dziękuję kochani, że przez chwilę
potęskniliście ze mną. Pozdrawiam cieplutko:)

Moja przyjaciółka mieszka w Kanadzie już 29 lat, ma
najbliższych koło siebie, a w Boże Narodzenie - z
tęsknoty płacze.

w morski pejzaż wplotłaś swą wielką tęsknotę a święta
jeszcze ją pogłębiają ....
pozdrawiam:-))

Na dłuższą metę nie można zagłuszyć tęsknoty.Niestety.

Z tęsknotą nie wygrasz.

Z tesknota trudno sie oswoic:)
Pozdrawiam:)

Witam wszystkich, dziękuję za komentarze Madi i Kenaju
i życzę miłego dzionka

Widzę w nim głos rwący koślawe przeświadczenia, głos
który nigdy nie rozpłynie się.

Pokazałaś piękny obrazek, by potem skonfrontować go z
tęsknotą...
Pozdrawiam, Mayu:)

Bardzo dziękuję kochani za komentarze. Tak Wojtku
dopiero tutaj poczułam jak bardzo tęsknota może
boleć...to fizyczny ból. Pozdrawiam gorąco Was
wszystkich:)

Tęsknota za bliskimi jest trudna do
oswojenia.Pozdrawiam ciepło.

Pięknie wyrzuciłaś z siebie to co boli gdy tęsknisz
gdy kochasz.Odległość od najbliższych staje się
potworna kiedy poczujemy samotność która nas osacza
zwłaszcza kiedy święta kojarzą się z rodzinnymi
zjazdami.Treść jest tak wymowna,że można poczuć Twój
ból.Pozdrawiam.