Tęsknota . . .
Dla sympatycznej Gosihogo
Samochód . . . lotnisko . . .
Na dziś to już wszystko
Pocałunek w tłumie
Parę chwil w zadumie . . .
Łzy obficie płyną
Tęsknić już zaczyna
A czas jak nietoperz skrzydła
rozpościera
W daleką kraine , pół serca zabiera
Jak spać będzie sama , na zimnej
pościeli
Z kim swe namietności biedaczka podzieli
Dusza w pół rozdarta i pół serca boli
Jak ten czas policzyć w samotnej niedoli
Dni dostojnie płyną w majestacie nocy
Raz łez rzeka płynie , raz są suche oczy
Serce-gołębica w klatce się trzepoce
Czuje , że upojne wrócą wkrótce noce
Znów żar namiętności , rozsądek zagubi
Eros, Bóg miłości tak najlepiej lubi
Po długim czekaniu z gorącej miłości
Nowe „małe” szczęście spełni
czas radości
I przez resztę życia w momencie
„rozstania”
Będzie przypominać . . . chwile
powitania.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.