Tęsknota za górami
Hej góry, moje przyjaciółki.
Sięgacie granią aż do nieba.
Jesteście wysokie, groźnie wyglądacie,
Ale mnie właśnie was potrzeba.
Waszym widokiem się zachłysnąć,
Odetchnąć całą piersią powietrzem,
W tę ciszę się wtopić i tak zastygnąć.
Hej góry, moi wielcy lekarze.
Patrzeć na was moje serce karze.
Do was się dzisiaj zwracam...
Tak wzlecieć ku szczytom,
Niczym orzeł poszybować wysoko.
Wykrzyczeć cały ból z mej duszy,
Aby każdy kamień się wzruszył.
Hej góry, moje natchnienie.
Moje oczy waszą potęgą są karmione.
Moja dusza rośnie razem z wami.
Jesteście ze mną całymi latami.
Takie piękne, mocne i wzniosłe.
Moje serce ku wam rwie się
Pełne tęsknoty aż po brzegi.
Hej góry, moje ukochane góry...
W słowach żadnych opisać się nie da
Co serce czuje i jaka jego potrzeba.
Joanna Es - Ka
Komentarze (13)
Pięknie Joanno. Pozdrawiam :)
kto raz pokocha góry zawsze będzie tęsknić do nich
...bardzo ładnie wyrażona tęsknota;-)
pozdrawiam
Hej :-) bardzo podoba mi się Twój wiersz, zwłaszcza
pierwsza zwrotka, która w sumie wystarczyłaby za
całość :-)
pięknie tęsknisz; świetny refleksyjny monolog*
pozdrawiam
Pięknie wyrażasz swoją tęsknotę w wierszu.Pozdrawiam
serdecznie:)
Jesteście kochani.
hej góry nasze góry
i ja jestem ich miłośnikiem
uroku i ogromu wysokości
skalistych żlebów i nagich szczytów
pozdrawiam
też lubię góry:)pozdrawiam
piękny monolog o przyrodzie...też tęsknię i w sobotę
na Śnieżnik:))) pozdrawiam
Podoba mi się twoja miłość do gór - zaraz wyobraźnia
ukazała obraz naszego Papieża - Pozdrawiam
O górach wcale nie górnolotnie +)
piękne są góry, przyroda która nas otacza,,,pozdrawiam
Kocham góry bo to widok jest nie do opisania całe
zmysły ich urok pochłania
pozdrawiam:)