Testament mój (grzesznika)
Memu przyjacielowi... Dziękuje i przepraszam
Raz mnie już trzymałaś za rękę...
Raz mnie już prowadziłaś do bram...
Teraz marzę iść znów z Tobą...
ramie w ramie, podążać ku światłu.
Ten tunel jest ciemny,
tak jak twój płaszcz.
To światło ma blask twych oczu.
Ostatni raz obracasz mą klepsydrę.
Me życie kończy się z ostatnim
ziarnkiem piasku.
Moje grzechy warzą się na wadze prawy.
Już nie dostanę szansy naprawy
tego co zawiniłam.
Nie jestem święta
nie mam prawa prosić o to...
Chcę już odejść stąd...
Zbyt wiele osób zraniłam...
Przepraszam!
Nie liczę na wybaczenie,
nie zasługuję na nie...
Żegnam i dziękuje...
Komentarze (1)
Skoro żałujesz, że raniłaś... Na pewno zasługujesz na
wybaczenie...