i to była twoja miłość.?
kiedy trzymałeś moje małe rączki,
i kiedy tuliłeś moje zmarznięte ciało.
ocierałeś moje łzy,
szeptałeś pięknie ci z tym.
kochałam ciebie,
choć ty mówiłeś to częściej.
i miałeś nawet wielkie plany
powtarzałeś, jestem na ciebie skazany,
nigdy ciebie nie zostawię,
kochanie..
i pewnego dnia,
zostałam sama w deszczu,
płakałam..
Komentarze (4)
ja czekam na ciąg dalszy historii przez ciebie
opowiedzianej, bo tak skończyć się przecież nie może..
myślę, iż twój wiersz wyraża uczucia wielu osób, bo
niejedna z nich doświadczyła tego o czym piszesz..
podoba mi sie bardzo wiersz... bo jak bym czytala o
sobie:(... a wiersz przez przypadek skasowalam i
dodalam drugi raz:)
Ma w sobie trochę goryczy,cóż takie jest życie nie
wszystko się w nim układa raz jest radość innym razem
smutek.
Jakże krucha i zawodna jest miłość....dlaczego? wiersz
przepełniony melancholią.