* * * TO, CO JUŻ MAMY * * *
Wiosna Nam radość przyniosła... Nasze siebie poznanie Jednak tylko od Nas zależy każde Nasze doznanie Ona Nas sobą tylko wspomogła... dusze ku sobie zbliżyła I przed Nami... możliwość rozkwitu uczuć odkryła To, co zdobędziemy we dwoje, dziś od Nas tylko zależy Nikt tego, co przeżyjemy, żadną miarą nie mierzy Dać sobie chcemy rozbudzone, tęczą barwione marzenia Czekamy spragnieni czasu wzajemnego spełnienia
Stanęłaś przede mną... stałaś się
objawieniem
Objąłem ciebie... już wiem, będziesz
spełnieniem
Poddałaś mi swe usta, pożądaniem
nabrzmiałe
One chciwe mych warg... z nich słodycz
spijałem
Potem się do mnie przytulałaś... ciepła
spragniona
I schowałaś się ufna, w moje otwarte
ramiona
Poczułem, jak twoja dusza dźwięki z siebie
dobywa
Śpiewając pieśń, że jest nareszcie
szczęśliwa
I serce Twoje zabiło... na moim się ono
oparło
W doznaniu Naszej bliskości na chwilę tylko
zamarło
A potem jak oszalałe w rytmie mojego już
biło
Ono jeszcze nie wierzyło w to, co się Nam
przydarzyło
Oboje dzisiaj zaznaliśmy wielkości Naszego
uniesienia
Zapragnęliśmy ze sobą całkowitego
spełnienia
Nic Nam już nie przeszkodzi, by w ekstazie
się zatopić
I deszczem złotych emocji swoje dusze
skropić
Chociaż chłodem Pani Wiosna jeszcze Nas raczy Jednak w sercach, w Nas bijących, wielki żar dziś zobaczy Rozgrzewają wzajem uczucia, które odczuwamy Płomień emocji Nas rozpala.. to jego w swojej duszy mamy Dla Nas, każdego poranka, złotem słońce świeci W Nas, radość zakwita... i śmigłym ptakiem w niebiosa leci W moich dłoniach rozkwitasz kwiatem purpury A ja, tylko dla Ciebie, wyzwalam najdziksze żywioły Natury napisany Warszawa, dnia 04.04.2007r.
Komentarze (1)
Kiedy Twa wiosna puka do drzwi
to się nie lękaj, lecz otwórz jej…
bukiet zielony trzyma w dłoniach,
bo z tajemnicą przyszła do Nas!
Na Twej poduszce iskry sypie,
rankiem marzenia w oknach wita
Wcale nie pyta, ją nie obchodzi,
czy drzwi otwarte, lecz śliczna wchodzi..
Pragnienia Duszy rozpoznała,
z skowronkiem w niebie rozśpiewała,
zabierze myśli Tobie bliskie
dłonią szeroki łuk zakreśli
dłonie swe w kwiatach zanurzyła…
Dziś słońca pytasz, czy tu była?
Kwiatowy zapach został w ciszy,
a Ty pragnienia w niebie słyszysz…
lirycznym wierszem ukołyszesz,
tą swoją Miłość na ramieniu,
kiedy Jej serce w Twym zabiło,
i przyśpieszony oddech czujesz,
jakbyś Ją wyśnił w nieboskłonie…
I gwiazdy takie dziś jaśniejsze,
kiedy w nie patrzysz, zapominasz
o tym, co było niespełnione…
w dawnych zdarzeniach zagubione
Wiosna tak wiele obiecuje…
lecz musisz Miłość celebrować
żeby odżyła w sacrum w Pięknie,
rozpięty żagiel, w wiersz zaklęta!