To koniec
Już nie unikasz mnie?
Czekam, jak na z nieba
Lecące płatki róży,
Na Twoje wytłumaczenie.
Dlaczego to zrobiłeś?
Powiem, że to Twoja wina.
Jesteś Świętym Mikołajem,
Który zapomniał o dzieciach.
Jesteś kucharzem,
Który gotując dodał
Trochę goryczy do mojego życia.
A dlaczego widzę te dobre chwile?
Nie chcę żałować tego,
Co przeżyłam...
Powiem Tobie tylko, że
To koniec...
Koniec rzucania pod nogi
Kłód lub sprawiania,
Że łzy spływały po
Bladym policzku...
Ktoś inny zabrał kłodę,
Wytarł łzy
I na policzki położył róż...
Twoja niby miłość jest
Już zamknięta...
Powiem jeszcze raz:
'To koniec...'
Komentarze (3)
Miłość jest piękna czasem zdradliwa
ktoś może Cię kocha lecz to ukrywa.
Gdy się zakochasz-jest wspaniała
gdy chcesz odkochać, zawsze będziesz cierpiała
Właśnie taka...najtrudniej się ją przeżywa, ale
najprościej pisze, bo słowa same napływają...fajne
wyznanie.
Ciągle widzę, czytam, że osoby cierpią przez miłość...
Taka ona jest?