To muzyka
namiętnie rozpięta
na drżącej strunie boskości
obok głębokiej czeluści
gdzie na oślep obija się o nibyściany
uporczywie piękna
maluje na suficie nieba
delikatne freski
pięciolinii i nut
niesamowicie niedościgniona
w swej doskonałości
która nie ma końca
ani początku
to moja jedyna ucieczka
to moja jedyna ostoja
dzięki niej czuję ciepło
dzięki niej czuję chłód
dla niej jestem
autor
inna niż inni
Dodano: 2009-03-08 11:35:14
Ten wiersz przeczytano 402 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
A może to miłość jest tą muzyką?
Głos za miłość do muzyki, nie wyobrażam sobie świata
bez niej ;)