To tylko MIŁOŚĆ ...
Nie pomaga zaden lek ... ciagle jestes w moim snie ... dla Ciebie Milosz :(
Wszyscy mi wciaz powtarzali,
ze nie jestes mnie wart.
Mowili ze nie dorastasz mi do piet,
ze zyc bez ciebie sie da ...
Mowili ze sie mna bawisz,
wykorzystujesz moje uczucie,
ze tak naprawde to ci nie zalezy,
ze masz mnie gleboko w du*** .
Ja nie umialam tego pojac,
a moze nie chcialam zrozumiec,
milosc zaslepila mi wszystko,
sprawila ze chcialam umrzec ...
Powiedziales ze sie odkocham,
ze to tylko zwykla milosc,
mowiles ze nic nie ma miedzy nami,
nigdy nie bedzie i nigdy nie bylo...
I sie nie dowiesz jak strasznie
cierpialam,
nie zliczysz chwil w ktorych chcialam
umrzec,
nie policzysz blizn na mej dloni,
bo sama nie wiem ile jest ich w sumie
...
Bo ty sie bawiles,szalales,
kiedy ja nie chcialam zyc,
a kiedy ty sie usmiechales ...
po rece splywaly mi strumyki krwi ...
Wszyscy mowia ze jestes draniem ...
ze jestem warta o wiele wiecej ...
a ja powtarzajac "To tylko milosc"
w dloni sciskam "Tylko zyletke ..."
"I chocbys upadl na kolana i chocbys blagal, to juz nie dziala na mnie zegnaj Twoja strata ..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.