toast
"Żal mi Ciebie" - mówię do lustra
szklanka już do połowy pusta
otwieram usta i krzyczę, zatykam uszy,
tak, wiem, tej (bez)nadziei nic nie
zagłuszy.
I boję się, boję zwyczajnie,
że mnie samego mi kiedyś zabraknie,
ostatnie wspomnienia wymazuję z głowy,
szklanka nadal pełna do połowy.
Pięści zaciskam, zagryzam wargi,
wytrzymam, za wiele odwagi?
Drży szkło, drżą dłonie i ciało
szklanka z dłoni wyleciała...
autor
trampek
Dodano: 2005-03-16 19:17:56
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.