o tobie
zakrywam usta płatkami koniczyny
by nie powiedzieć o tobie
złego słowa
milczę zawzięcie
a potem nagle krzyczę głośno
do granic możliwości
twoje imię twój głos twój szept
bo tak trzeba
uwierz
autor
ariad
Dodano: 2007-08-20 09:05:44
Ten wiersz przeczytano 562 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
o tobie krzykiem i po cichu..miłość w każdej
barwie.Ciekawy!
nie zakrywaj swych ust dłonią , kiedy słowa w myślach
gonią...
Lekki, ulotny wiersz... Czasem chce się wykrzyczeć to,
co w nas głęboko. Powstrzymujemy się, a to i tak
wytryskuje z siłą wodospadu...