Trucizna
Nie myślałam, że jestem trucizną,
że zabiję urok Twój
Nie myślałam, że trucizna
może też odczówać ból
Nie miałam Tobie być udręką
Nie miałam sama cierpieć już
Nie chciałam zburzyć Twoich marzeń
Nie chciałam budzić się ze snu
Nie było Tobie tak pisane
by znów tak cierpieć
by w Tobie umarł dobry duch
Nie było dla mnie powiedziane,
że moje srce czeka sznur
Gdzieś zbładziliśmy podczas snów
nadzieja się zmieniła w koszmar
Zamienię, więc nasz smutek w śmiech
trucizny smak przemienię w słodkość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.