Trudne dni
Nie tu! - krzyczała biegnąc za nim
Kiedy odstawić kubek chciał
Nie tam! - jej wrzask go znowu ganił
Bo kierownicą skręcić śmiał
Nie śpij! - wydając mu rozkazy
W oczach ma wciąż ogniki zła
Już nie pamięta ile razy
Mówił do siebie w myślach - Kłam!
Lecz biedaczysko nie rozumie
Te dni co miesiąc będzie miał
Choć mógłby pierś wypinać dumnie
Już lepiej by drapaka dał
Komentarze (5)
W te trudne dni obie strony mają " pod górkę " ;-)
Pozdrawiam ;-)
Chłop strasznie trafił ;)
Pozdrawiam :)
Oj, biedak, ale mu się trafiło! Fajny wiersz ;)
no no ale ja mam tyle cierpień własnych ż okres co
jest okres kociak mały ..Trzeba troche jednak mieć
wzgląd na ludzi, obie pcie
nielekko ma chłopina...