Trzy limeryki o ptakach
W dziupli drzewa koło Wschowy
żyły sobie raz dwie sowy.
Ładnie opierzone,
ale przymulone,
bo pluły strusiom na głowy.
Stara papuga w wiosce Kaczory,
wpadła na wrony a był też chory,
samiec nieopierzony.
Wydawał dziwne tony,
bowiem go brało znów na amory.
Dzięcioł na drzewie w gminie Falenty,
stukał raz w drzewo bardzo zawzięty,
aż klon stuknął dzięcioła.
Dziś kracząc wrona woła:
strzeżcie się gościa bo jest stuknięty.
Komentarze (18)
:))
:))), świetne, dziękuję za uśmiech na koniec dnia,
pozdrawiam serdecznie:)
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Spokojnej
nocki:))