Trzy limeryki o żonie Jerzyka 5
Żona Jerzyka z małej wsi Rowy,
przez polityków ma bóle głowy.
Kupi cegieł cały wór,
stanie przed ekranem mur.
Ogłosi także… stan wyjątkowy.
Żona Jerzyka z małej wioski Grzyb
była na wiecu, bardzo chciała szyb-
ko zabrać głos do tłuszczy.
Lecz był to krzyk na puszczy,
bo od jej pisku pękło kilka szyb.
Żona Jerzyka ze wsi Gromady,
często dziś chodzi lecz na narady,
gospodyń wiejskich z koła
jak mieć męża anioła ?
Jerzyk już warzy grzecznie… obiady.
Komentarze (15)
3 x na tak
miłego dnia :)
Wszystkie jak zwykle super:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
Dzisiaj sie pokusze o (bardzo trudny) wybor...
Pierwszy naj! :)))
PoZdrowka Macku :)
Limeryki jak zawsze u Ciebie super; dziś mnie
szczególnie uwiódł drugi z super przeniesieniem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Super:)
Wszystkie ok z uśmiechem...miłego dnia Maćku.
każda z fraszek oddaje autentyczny klimat;
super :)
bardzo, bardzo dobre.
Małżonka Jerzyka z Kórnika
Na punkcie prezesa ma bzika.
Słysząc zachwyty
Swojej kobity
Jerzyk się cichcem wymyka.
Trzy udane i dyskretnie polityczne. M
No i spoko że gotuje.
A co, może.
Wszystkie fajne.
Wszystkie fajne i dowcipne. Miłego dnia z uśmiechem:)
Super! świetne na dobry poczatek dnia. Pozdrawiam :)
:)) Najbardziej pomysłowa (z trzech żon Jerzyka) jest
ta w Rowach.
Miłego dnia:)
Pozdrawiam z uśmiechem Jerzyka przy porannej kawie :))
i Tobie Maćku dziękuję za porcję uśmiechu :)