trzysta sześćdziesiąt pięć
sobota. późny wieczór. i wszystko się
zgadza
poza tym, że to nie ten wieczór i nie ten
dzień.
więc nie dziw się, że jednak wolę
poniedziałki.
nie możesz usłyszeć jak pięknie robią'
tszytszy'
świerszcze za moim oknem. kiedyś były
żaby.
od kiedy on zasypał bagno, nic już nie
kuma.
w końcu przestało być parno, można zebrać
myśli.
chociaż akurat nie jest dobre dla mnie -
myśleć.
nie mam czasu. wstaję, jadę, pracuję,
wracam.
świadomość, że tak będzie do emerytury
automatycznie każe oczom szukać sznura.
kamieni u mnie dosyć, z głębią będzie
problem.
pamiętam jak dziwiłeś się, że nie potrafię
odróżnić dupka od niedupka. już posiadłam
tę zdolność i co z tego, skoro poniedziałki
zdarzają się niestety tylko raz w
tygodniu.
błońskaM

błońskaM


Komentarze (19)
krótko-zachwycona
tszytszy...ekstra, znam ten odgłos, poniedziałki lubię
a wierszo-proza:) jak najbardziej na poziomie,
pozdrawiam serdecznie
Genialne momenty, dobra gra słów.
splin, jeżeli niedupek okazuje się też dupkiem, cóż
robić w wolny dzień? pogadać' do wiersza', bo szkoda
by było zmarnować ten talent. I dodam; zasypał bagno,
bo się bał, że któraś z tych żab to królewicz i
wiedziona siódmym zmysłem- odkryjesz go. Już czekam na
następny Twój poetycki majstersztyk.
Raczej smutny bo kamień i sznur a więc tęsknota i
cierpienie Popraw kumka chyba, ze to określenie
potoczne kuma Wiersz opisowy nie zachwycił
Tak napisać potrafią tylko nieliczni..Trzeźwo, z
dystansem i z przymrużeniem oka..Zasłużenie w
czołówce..Smutek sobotnich wieczorów..z nim
nuda..Niech się w końcu w życiu uda.. M.
I tak płynie życie, refleksyjny, pozdrawiam :)
Cieszę się, że Cię widzę i mogę czytać. Pozdrawiam
serdecznie.
Nie ma tu rymu, ani rytmu, nie ma w tym wierszu
poprawności książkowej i o prozę się ociera.
Ale jest taka głębia i taka siła przekazu, że serce
ściska z żalu!
"niewiersz" ho ho! pisz mi więcej takich "niewierszy"
bo toż to sama poezja :-)
Świetny wiersz - przypomina mi styl Szymborskiej.
Liryka -to jest to!
witaj, ładny, życiowy, a do emerytury zleci,
szczególnie z nami. serdeczności ślę.
bardzo fajny "niewiersz" ... tylko proza, tsześć :)
"pamiętam jak dziwiłeś się że nie potrafię
odróżnić dupka od niedupka." bo ten talent mają
nieliczni, reszcie pozostaje metoda prób i błędów,
dobry wiersz :-)
Świetny wiersz, a za Tess powtórzę, że życiowy,
refleksyjny i ciekawy. :))