tuląca syna
oddało drzewo
najdroższe ciało
zrodzone w bólach
do łona tuląc
krwią zbroczonego
rany po gwoździach
obmywa łzami
zbawienie świata
odjęte z krzyża
wraca do matki
i snem wieczystym
śpi na kolanach
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2017-04-21 14:50:25
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
wiersz pełen dramatu bólu i wiary...pozdrawiam
cudowny klimat stworzyłaś. wiersz wcale nie musi być
traktowany w sensie wyłącznie religijnym.
pozdrawiam, życzę zdrowia :)
Ładnie, refleksyjnie.
Dobranoc. Pozdrawiam!
No to dobrze, że doszedł.
Serdeczności przesyłam.
Jak wiemy nie jeść TK sen wieczny. Tejże TK pewna
nieprawidłowość, ale wiesz jest mądry i fajny.
Cierpienie obydwóch z nich.
PIĘKNY! pozdrawiam serdecznie.
A wszystko dzieje się co roku na naszych oczach....
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Grażynko, czytałam dzisiaj.
Mam podobnie jak al - bo,
ale oczywiście Twój wiersz dobry
Celinkko.
Serdeczności przesyłam,
wysłałam życzenia na@, ale nie wiem czy doszły.
Miłego weekendu, nie tylko tego życzę:)
Dziękuję bardzo za wskazówki i komentarze.
Przemyślałam sugestie i poprawiłam.
Przywodzi mi na myśl "Pietę watykańską" Michała
Anioła. Sugestywnie napisany wiersz.
Z pierwszej strofy
"oddało drzewo
zrodzone w bólach
najdroższe ciało"
można odczytać, że i drzewo, i ciało jest "zrodzone w
bólach", ale może tak ma być.
Pozdrawiam
nie bardzo lubie religijne wiersze,
ale ladnie spuentowalas,
poZdrowka:)
Witaj, stworzylas piekny klimat cierpiacej w ciszy
Matki. Celinko jesli moge, to drobiazg, ale /szramy/
po gwozdziach, troche mi nie pasuja bo szramy sa
raczej powierzchowne. Pewnie chcialas uniknac slowa
rany, wiec moze /okaleczenia/ to tylko sugestia. Moc
serdecznosci Celinko.
Nic matczynej miłości nie pokona ... wiem co to znaczy
stracić ....