Twardzielka
Mam już dość bycia twardą,
dość tego !!!
chce być krucha jak kryształ,
niech ktoś się mną zajmie,
nie chce grać, że jestem
samowystarczalna,
jestem po prostu słaba, nie mam sił.
Ujrzyj to dziś...
Nie chce już tak żyć,
chce w końcu sobą być...
Nie czuję się szczęśliwa,
wszystko jest złudne,
Znów uśmiecham się,
do naiwnych uśmiech przemawia,
boją się spojrzeć mi w oczy,
boją się prawdy.
Z moich oczu smutek wieje,
i czasem sama nie wiem co się ze mną
dzieje.
Wiem, jedno chciałabym w końcu cieszyć się
życiem,
tylko nie wiem co zrobić...
Komentarze (21)
Być sobą to trudne, ale możliwe! Pozdrawiam!
O technice nie piszę bo sama mam z tym kłopoty ale
wiersz do mnie trafia...bo wiem jak to jest nie
cieszyć się życiem a bym chciała ....Pozdrawiam cię
AGNES
Skoro nie zrozumiałaś, to może inaczej: jak się czyta
ten wierszyk (i wszystkie podobne Twoje wierszyki), to
aż ziemniaki kwitną w piwnicy.Z powodu topornej formy
i niezwykle odkrywczej treści niby to
egzystencjalno-filozoficznej.
Przekaz czytelny i trafny. Co robić ? Primo-wystrzegać
się tych z brakami w uzębieniu:) Secundo-dużo czytać i
pisać. Tertio wierzyć w siebie, wiara czyni cuda.
Buonanotte:)
jak bolą ciebie zęby,to może wybierz się do dentysty.
Może najpierw zdecydować się czy pisać wierszyki
rymowane czy nie. Bo ten określony jako bez rymów,
jednak zawiera ich kilka i to takich gramatycznych, że
aż zęby bolą:żyć-być,wieje-dzieje.