TWE DŁONIE
Na cóż mi Twoje dłonie , Pani
One tak delikatne, tak wiotkie
Czy nimi chcesz mi świat zasłonić
Czy podajesz tylko ciastko słodkie
Cóż będzie, jak wezmę Twe dłonie
One tak piękne, one tak gładkie
Czy w ich objęciu spoczną me skronie
Czy powiesz, podzielmy się tylko
ciastkiem
Me ręce spotkają Twe dłonie
One tak ciepłe, one takie białe
Czy będzie to nasz początek, czy koniec
Czy poprosisz, kolejny ciasta kawałek
Me ręce sięgają już po Twe dłonie
Co jeszcze pokryte Twoim uśmiechem
Czy Twe serce mym, na wieki zapłonie
Czy to tylko okruch ciasta, wróblom na
uciechę
Ma dłoń Twą, gorącym uściskiem objęła
I nad brzeg morza tęsknotą poprowadzi
Byś w zadumie, tam przystanęła
Mówiąc, w dłoniach tych, nasz świat się
rodzi
Świat ten w naszych dłoniach skryjemy
By być godnym Ciebie, ten świat poruszę
Ciastko, razem tylko przy okazji zjemy
Ani Ciebie, ani Twej dłoni, nigdy nie
opuszczę
Komentarze (1)
ciekawe metafory ..wiersz również bardzo ciekawy