Twe dziecię żyje
Dla kogoś kto utracił to co było tak cenne ale pogodził się z losem, nie stracił wiary.
Twe dziecię nie zmarło
Lecz tylko śpi
I zbudzi je Chrystus
Gdy przyjdą dni
Twe dziecię nie zmarło
Więc rąk nie łam
Patrz ono już stoi
U niebios bram
I puka nieśmiało
Do Bożych wrót
Gdzie mieszka w światłości
Kochany Bóg
Gdzie Stwórca na tronie
Zasiada sam
Tam puka dziecię
Do niebios bram
I Chrystus otworzy
I weźmie je
I otrze tęsknoty
Srebrzystą łzę
I często we śnie dziecko
Pokaże ci
nie zmarła dziecina
Lecz tylko śpi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.