[ w Twoim łóżku ]
Czasem
wymieniamy się diamentami
co obkleiły nerwowe serca
gdy każdy z nas
wdycha nawzajem swój byt
i gdy splataliśmy nogi
próbując nasycić się tym ciepłem
jak rozpalający się ogień
po drugiej stronie półkuli
przez kogoś kto w ciemnym lesie
w strachu
zaczął czuwać uważnie
z siedzącą na drzewie sową
powiedziałeś:
Mój pokój jest Twoim pokojem
Choć w tygodniu
nasze buty
nie pilnują się nawzajem
a diamenty
to zwykłe zimne kamienie
Komentarze (2)
Z wielką przyjemnoscią przeczytałem twoje ciepłe
plynace z serca słowa
Melancholia , miłośc i oddanie...
A może wystarczyłoby zamienić diamenty na bursztyny:)
bardzo dobry wiersz+++