twoje oczy
Piękno w oczach zielonych,
piaszczysta plaża wymytych kamieni.
Trwam tam,chwila mija.
Biorę kamyk w dłonie,
gladkośc czuje jego.
Odrzucam daleko,
kamyk znika.
I tylko cisza pozostaje,
cykanie świerszczy w oddali.
Morze zielone
jak oczy Twoje-
powoli odchodzę.
Nogi w ciepłym piasku zanurzają się,
ja nie odwracam się.
Idę dalej, to nie moje morze,
i plaża nie moja.
autor
sarenk@
Dodano: 2006-08-03 18:02:20
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.