Twoje oczy
https://youtu.be/xOKAZQ4nv1I
Gdy oczy to okna z widokiem na niebo
w nich rzęsami zwiewnie uchylasz firanki
Kiedy patrzeć moją najskrytszą potrzebą
pierwotnym pragnieniem ku oczom wybranki
Skąpany we własnych nurkuję spojrzeniach
tak łaknąc się w Twoich leciutko opłukać
Zapisać tęsknotą i nic już nie zmieniać
bo żadną korektą nie pragnę ich zbrukać
Gdy w dłoniach niewinność którą tak
zasłaniasz
wszystko co nie sposób umyślnie
przeoczyć
Chwilowym spokojem nie dokańczam zdania
jakże ciężko przebrnąć przez niesenność
nocy
Kiedy ciepłym głosem - podkładem
muzycznym
Ubarwiasz pejzaże szkłem zbłąkanych
źrenic
Kocham gdy mrugnięciem - przepychem
wytycznych
Starasz się czarować - zachwytem
odmienić
Upragnioną szczerość fakty zbezcześciły
niechciana samotność tylko mym udziałem
Z myśli odlatujesz niczym ptak z mogiły
że będziesz powracać - tego nie wiedziałem
Komentarze (38)
Super! - Ana koniec - zaniemówiłem.
Pozdrawiam Arturro:)
Piękny wiersz. - Chcialbym tak... (mieć (ten Typ - tak
ma) - i - tak módz).
Ślicznie napisałeś Arti. Pozdrawiam cieplutko.
Trochę smutnawo w puencie... Życzę Peelowi szczęścia i
spełnienia w miłości :-)
Piękna liryka, Arturro :-) I Giovanni Puocci - bardzo
fajna muza :-) Z przyjemnością poczytałem i
posłuchałem :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Podoba mi się w każdym wersie.
Miłego wieczoru, Arturze :) B.G.
Piękny sonet, ładne zwroty, oryginalne słowa. Dobra
robota:). M
Piękna melancholia, ach...
Niech się spełnią te pragnienia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładnie. Pozdrawiam
Pozdrawiam Arturro. Załapałam się pierwsza. Cudowna
Twoja melancholia. Teraz miłością jak wirusem każdy
zarażony. Jeden jest szczęśliwy, drugi pokrzywdzony.
Tobie życzę szczęścia, nich zaraz zapuka, żebyś już
nie tęsknił i nigdy go nie szukał. Pozdrawiam milutko
i już majowo.