Twoje Śniadanie
A niech się koledzy śmieją
Że kanapki rozmawiają,
no bo oni sie nie znaja,
żony może im nie dają...
Kanapeczek oczywiście
takich smakowitych iście
z dozą sexu i sałatki liśćmi.
Bo gdy raczysz sie sniadaniem,
czuje się zdecydowanie
jakbyś lekko mnie przygryzał,
pieścił,muskał wargi lizał,
wsuwał twardość między uda
wiem, moja ranna to ułuda,
lacz tak smaczna ,że wprost trudna
by odróżnić ją od marzeń,
i jutrzejszych może wrażeń,
Gdy powrócisz ciut zmęczony
Ciała mego tak stęskniony,
byś mnie kochał jak szalony,
odrzucimy w kąt szablony.
Każdy skrawek Twego ciała
będę czule całowała,
każdy zakamarek będę pieścić,
i wyśpiewam Tobie pieśni,
w zbyt wysokim może tonie,
może nie przystoi żonie,
lecz kochance tak szalonej.
Komentarze (2)
Oj Ewula Ewula, jak zwykle cudnie....mam nadzieje ze
mnie pametasz...
Ewunia alez przystoi, i to kazdej kobiecie:P Bardzo
zgrabnie splecione dwie przyjemnosci i rymuja sie...
milo sie rymuja... podoba mi sie.