Twoje usta...
Usta...czasem mówią więcej niż oczy...
O ustach twych można pisać wiele
Książki, wiersze, eseje...
Słodkie jak miód
Dla mnie jak ósmy świata cud...
Soczyste niczym czerwone jabłuszko
Kocham, gdy całują mnie w uszko...
Miękkie jak włókna jedwabne
Ech...są takie powabne...
Czerwone jak słodziutka krew
Pocałunek z nimi to nigdy nie jest
grzech...
Nic się przed nimi nie ukryje
Ubóstwiam, gdy pieszczą mą szyję...
Delikatne, niczym dotyk motyla
Nie broni się przed nimi ma spragniona nich
szyja...
Nic się przed nimi ukryć nie dało
Dawno poddało się im me ciało...
Kocham twe usta dniem i po zmroku
Nigdy nie mam dość ich rozkoszy
potoku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.