Ty...
W listopadowy wieczór
myśle o Tobie
zadaje sobie pytanie
dlaczego?
mi sie podobasz
czemu?
na powłokę ludzką patrze
po co ?
mi wzdychać na widok Twój
jeśli nie znam Cie
a Ty nie znasz mnie
choc coś czuje
cos w mym sercu rodzi sie
coś w nim raduje
ktoś imprezuje
nie wiem czy to cos poważnego
choć sądze ze nie
jak kazdy inny
przenikniesz bez śladu
zwykłe zauroczenie
brak zapoznania
realnosci brak
tylko marzenia w mojej głowie
każdej nocy i dnia
o Tobie
śnie i marzę
z Tobą
plany swe wiązać chcę
dla Ciebie
żyć i cieszyć sie
lecz ja jestem tu
a ty jesteś tam
dwa inne swiaty
marzeń głowa pełna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.